2C-D - opinie, działanie, opis

2C-D (1-(2,5-dimetoksy-4-metylofenylo)-2-aminoetan) – organiczny związek chemiczny, psychodeliczna substancja psychoaktywna z rodziny 2C. Po raz pierwszy została otrzymana przez Alexandra Shulgina. Zgodnie z jego książką PiHKAL dawkowanie 2C-D waha się w granicach 20–80 mg. Badano działanie 2C-D jako potencjalnego leku nootropowego, jednak z miernym rezultatem. 2C-D zwykle zażywane jest doustnie, może być jednak wciągane do nosa. Podawana w ten sposób działa znacznie mocniej, aczkolwiek powoduje silny ból.

Niewiele wiadomo o toksyczności 2C-D. Zgodnie z PiHKAL efekty działania tej substancji utrzymują się 4 do 6 godzin. Hanscarl Leuner badał przydatność 2C-D w psychoterapii.

Dodatkowe informacje:

- Wzór sumaryczny: C11H17NO2
- Masa molowa: 195,26 g/mol
- Numer CAS: 24333-19-5
- PubChem: 135740

Dawkowanie:

20 - 60 mg - średnio
80 - 100 mg - mocno ?

Czas działania:

od 4 do 6 godzin

Działanie:

- OEVy
- podobne do 2C-B

2C-D w dawkach ponizej 80mg nie daje prawie zadnej psychodeli w moim wypadku tylko milosc, empatie i euforie. No i lepszy odbior muzyki, wyostrzone kolorki i lekkie falowanie. Raczej lekka substancja.

Spróbowałem 3 razy tej fenyletylaminy i co mogę powiedzieć za pierwszym razem 50 mg i sporo palenia- nie spodziewałem się tego, jak ktoś mówił wcześniej działanie miało być empatyczne i pluszowe, w praniu wyszedł psychodeliczny rozpierdol, dość mocne oevy, trudność w dogadaniu się z ludźmi. Następnym razem po tygodniu spróbowałem 80 mg. Było trochę mocniej, ale też i krócej, ciekawe oevy, cevy też do pewnego czasu, po ok. 1,5h zanikły. Soundtrack z Akiry zajebiście brzmiał, co rusz przenosił mnie w nowe miejsca. Ostatnią próbą było 120 mg zażyte po raz kolejny po tygodniu i tu popełniłem ogromny błąd, nie będąc świadomym aż takiego wpływu tolerancji na przebieg doświadczenia. Trwało to ok. 3,5h, moc działania niewiele większa od 80 mg. Co było świetne po tej dawce to gra na gitarze, czułeś dosłownie każdy rozbrzmiewający dźwięk, towarzyszyła temu ogromna euforia. Co do bodyloadu to przy dawce 120 mg nie było to nic przyjemnego, nie wiedziałem co ze sobą zrobić, wymioty przez chwile, ale do przeżycia. Świetnym mixem jest łączenie tego z mj, po wypuszczeniu chmury natychmiast obserwowało się wzmożone zmiany wizualne. Ogólnie to myślę ze przeprowadzę jeszcze jakiś test z tą substancją, czuję że ma potencjał, ale nie wykorzystałem go do końca.