Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
3,4-DMMC
#1
Nabyłem właśnie 5g 3,4-dmmc, zanim przyjdzie chciałem zasięgnąć opini, ktoś sie coś wypowie?
Odpowiedz
#2
o kurwa co to za wynalazek, tego jeszcze nie tykałem
Odpowiedz
#3
Bardzo ciekawa substancja, minęło już troche czasu, więc postanowiłem sie rozpisać lekko, bo jestem już po testach

Sorry za brak zdjęcia ale nie myślalem jak rozpakowywałem nad robieniem fotki - tak byłem podekscytowany Smile Białe ''mleczne'' kryształy, nie pachniały jak żadne CMC, bardziej jak jakieś MMC, ogólnie miały słaby zapach - ciezko mi dlatego coś konkretnego powiedzieć o zapachu

Co do tolerancji testerów : Ja od jakiegoś 1,5 miesiąca nie waliłem żadnych takich dopków, tylko zioło/alkohol i raz N2O(podtlenek azotu). Mój jeden kolega też prawie miesiąc nic nie brał z takich stymulantów-euforyków, a drugi ok. 2 tyg temu brał 3-mmc.

Zapodałem z tymi dwoma kolegami po 250 mg z wagi per sniff, oko połzawiło troche... lekko zapiekło...ale nic takiego że nie da się wytrzymać

Po chwili było naprawdę przyjemne wejście euforii, przypomniało mi takie stare dobre 3-MMC tylko trochę slabiej i pojawiła się tez stymulacja, na tyle że rozmawiając ze sobą, chodziliśmy w kółko po podwórku i prawie że sie przekrzykiwaliśmy kto ma teraz mówić xD

Po 30 min stwierdziliśmy - a ch....j z tym, i wrzuciliśmy po bombce 250 mg... Nie ma że za mocno.... Jak się załadowało, wtedy to już nie było słów

Jak weszło, to czułem sie normalnie przepięknie, euforia, empatia ale panuje czlowiek nad wszystkim, rozmawialiśmy z dobrą godzine o różnych rzeczach, siedzielismy sobie na miejscówie tak wyjebani, ale było super, naprawdę. Moi towarzysze również takie zdanie mają, naprawde ich dobrze porobiło.

Po godzinie poszliśmy do sklepu po coś do picia, i każdy z nas przybrał kamienną twarz bo wiem że bylismy nieźle porobieni w cholere, tak żeby no nie było widać itp xD

Przez reszte czasu rozmawialiśmy o różnych rzeczach mniej waznych i bardziej, tych śmieszniejszych i mniej smiesznych , no takie nasze tematy. Poszliśmy jeszcze na spacer, ogólnie zrobiliśmy kawałek drogi cały czas rozmawiając, było naprawdę super. Taki rodzaj fazy że panujesz nad tą całą wewnętrzną euforią w sobie, a nie że rozkurwia cie jak 4-cmc itd. i masz nieogar i całą ta reszte.

Po około 2,5 godziny tak pod wieczór zaczęło powoli puszczać, ale uznaliśmy że nie ma co już tego wieczoru marnować tematu, bo dorzutki nie klepią nigdy tak, jak byśmy sobie zażyczyli, więc odpuściliśmy.

Kupiliśmy sobie po piwie, każdy wrócił do domu. Nie miałem żadnych problemów z zaśnięciem, zwały nie miałem żadnej itd. tylko wiadomo chęc powtórzenia tego doświadczenia bo było super, no ale wiadomo, nie wszystko najlepsze naraz można. Testerzy nastepnego mówili mi że to jeden z lepszych RC jakie testowali w długim czasie. Bardzo dobra substancja godna polecenia!
Odpowiedz